Bardzo często na forach internetowych i w grupach dyskusyjnych znaleźć można zapytania o telewizor 100hz. Od kilku lat panuje moda na takie odbiorniki, które kojarzone są z większą płynnością obrazu i reklamowane jako idealne do oglądania dynamicznych filmów akcji. Telewizor 100hz powinien sprawdzić się lepiej także jako odbiornik dla fanów sportu – śledzenie meczów czy walk bokserskich będzie przyjemniejsze przy większej płynności ekranu. A przynajmniej tak uważają producenci. Czy mówią prawdę?
Jak działa telewizor 100hz?
Pierwsza myśl jaka przychodzi do głowy osobie, która ma umiarkowaną wiedzę na temat nowych technologii, to że 100hz oznacza po prostu odświeżanie ekranu. Jeżeli byłaby to prawda, to należałoby uznać, że kupowanie telewizora 100hz nie ma żadnego sensu, ponieważ filmy i tak nadawane są w maksymalnie niecałych 30 kl/s, a więc widz nie zauważyłby różnicy. Takie rozumienie 100hz nie jest jednak właściwe, a kupno telewizora 100hz faktycznie może wpłynąć na jakość rozrywki. Jak to działa?
Matryce LCD w telewizorach są odświeżane z dużo wyższą częstotliwością niż 100hz. Znacznie ważniejsze jest jednak to, że telewizory takie są przystosowane do działania w trybie progresywnym, a sygnał odbierany przez telewizor może mieć tzw. interlinię, czyli przeplot. W efekcie obraz musiałby być wyświetlany na telewizorze co drugą linię, co nie byłoby miłym doświadczeniem dla widza. Rozwiązaniem tego problemu jest łączenie półobrazów w pełne ramki lub pomijanie linii (parzystych lub nieparzystych), dzięki czemu obraz wygląda tak, jak powinien. Z tym, że rekompensowanie sygnału z interlinią może być wykonywane w technologii 50hz lub 100hz. I tutaj właśnie dochodzimy do sedna sprawy. Telewizor 100hz tworzy dodatkowe klatki z pół obrazów, co sprawia, że obraz jest płynniejszy.
Czy warto kupować telewizor 100hz?
Wygląda więc na to, że twórcy reklam nie kłamią i faktycznie oferują widzom technologie, która umożliwia oglądanie obrazu o wyższej płynności… z tym że nie do końca. Wadą wielu telewizorów 100hz jest to, że owa wyższa płynność wygląda nienaturalnie. Wszystko zależy od tego, jak dobrze spisuje się algorytm. Użytkownicy słabszych odbiorników często zwracają uwagę na to, że jedne sceny wydają się płynniejsze od innych, tak jakby obraz nagle „upłynniał się” i po chwili spowalniał. Mogą też pojawić się smużenia.
Co więcej, telewizor 100hz będzie mógł wykazać się swoimi możliwościami jedynie w materiałach z interlinią. Jeżeli odbierasz obraz bez interlinii (np. 1080p) to nie będzie żadnej różnicy pomiędzy telewizorem 100hz a 50hz.
Dodajmy również, że jakość zastosowanych rozwiązań zależy od modelu telewizora. Nowsze i często droższe modele są w stanie wyświetlać płynniejszy obraz bez nieprzyjemnych efektów ubocznych. Czy warto kupić taki telewizor? Istnieją widzowie, którzy po kilkunastu minutach z 100hz nie chcą wracać do 50hz, ale nie brakuje też osób uważających, że 100hz to technologia przereklamowana. Tradycyjnie pozostaje więc wybranie się od salonu i samodzielne porównanie obrazu wyświetlanego przez obie technologie.