Kompozycja, światło, kadr i kąt widzenia – wszystko to ma znaczenie w przypadku fotografii produktu. Na co zwrócić uwagę podczas układania elementów na planie? Postawić na minimalizm czy przesycenie? Czy są lampy do lustrzanki, które pozwolą na swobodną pracę w atelier? Na te wszystkie pytania postaramy się odpowiedzieć w tym artykule.
Lampy do lustrzanki i lampy studyjne – na co się zdecydować?
Jeśli spojrzeć klasycznie na fotografowanie produktu, które jest seryjne, a więc wymaga jednego dobrego ustawienia po to, by wykonać serię zdjęć do katalogu(wszystkie pod tym samym kątem z równym oświetleniem i takim samym ustawieniem), to mobilność fotografa nie ma znaczenia. Jednak fotografia produktowa coraz częściej stawia wyzwania przed fotografem i chce być oryginalna i pozbawiona nudy. Ma nie tylko pokazywać produkt, ale także go sprzedać. Jeśli masz do czynienia z takim właśnie zleceniem, to czas na odpowiedni dobór sprzętu oświetleniowego.
Pierwszą możliwością jest oczywiście zakup lamp studyjnych – dużych ciężkich i raczej mało mobilnych, ale dających możliwość oświetlenia dużej przestrzeni. Wyzwalać je możesz stacją założoną na stopkę aparatu, najczęściej bezprzewodowo.
Druga możliwość to oświetlenie przy pomocy lampy do lustrzanki, która jest montowana bezpośrednio na sanki. Jednak nie chodzi o tu o zwykłą reporterską lampę, lecz o połączenie funkcjonalności lampy studyjnej z reporterską. Jest to lampa do lustrzanki Profoto A1 i A1X. Oba te urządzenia mają zintegrowane w głowicy światło pilotujące LED, które tak jak w przypadku lamp studyjnych, pozwala na zobaczenie zależności między światłem a cieniem. Nie ograniczają mobilności, co jest ważne w przypadku poszukiwania doskonałego kadru bez blików.
Lampa do lustrzanki Profoto z serii A może wyzwalać także pozostałe lampy w studiu. Dodatkowo producent oferuje do niej modyfikatory światła np. grid plaster miodu i filtry barwne. Więcej na temat tych lamp można przeczytać na stronie: http://profotopolska.pl/produkty/lampy/ – znajdują się tam także dodatki do nich i inne lampy studyjne.
Kompozycja kadru z lampą do lustrzanki – postaw na mobilność
Stawiasz na minimalizm czy raczej na przesyt kadru? Każdy sposób komponowania może być atrakcyjny pod warunkiem, że jest dopasowany do produktu, przeznaczenia wykonywanych zdjęć i ich zadania. W przypadku fotografowania kulinariów warto postawić na apetycznie ułożone składniki, zamrożone w ruchu kawałki potrawy spadające na talerz, czy wysycone kadry pełne szczegółów. Najważniejsze, żeby główną rolę grała potrawa, a więc często warto zrezygnować z pełnego nakrycia stołu np. sztućców, które dodatkowo będą generować bliki.
W przypadku fotografii jednego produktu warto postawić na modny minimalizm uatrakcyjniony ciekawym oświetleniem i kątem widzenia. Szukając tego kadru, warto zrobić kilka zdjęć z różnych pozycji – wtedy właśnie nieocenioną zaletą jest posiadania na stopce lampy do lustrzanki, która nie ogranicza mobilności w studiu, a jej światło pilotujące podpowiada, jaki będzie efekt końcowy. Pilot LED, który proponuje Profoto w lampach serii A, może znaleźć także zastosowanie, gdy doświetlasz plan przy niskim kluczu świecenia bez błysku np. przy fotografowaniu szkła, luster i innych błyszczących powierzchni. Fotografując pojedynczy produkt, warto pobawić się światłem i kątem patrzenia, nie tracąc formy przedmiotu, ale sprawiając, że uzyskany kadr jest atrakcyjny i przyciąga wzrok klienta.
Co jest ważne w fotografii produktowej?
Najważniejsza jest oczywiście perfekcja, bo kochamy technicznie idealne kadry, ale nie tylko szczegółowość, wyrysowanie obrazu i nasycenie kolorów mają znaczenie. Liczy się także doskonałe przygotowanie obiektu – pozbawienie go odcisków palców, kurzu, plam i innych rzeczy, które przysporzą dużo pracy w procesie postprodukcji. Właśnie dlatego w atelier fotograficznym warto mieć bawełniane jasne rękawiczki, szmatkę do biżuterii i zwykłą bawełnianą, spryskiwacz z wodą, żelazko i odkurzacz. Dzięki temu bez problemu przygotujesz produkt i plan do zdjęć.
